Ulewa
Krakowskie Przedmieście, Warszawa.
Mocniej powiało, mocniej lunęło, a po paru minutach wyszło słońce. Marzec.
Krakowskie Przedmieście, Warszawa.
Mocniej powiało, mocniej lunęło, a po paru minutach wyszło słońce. Marzec.
Na rowerze jeżdzę, bo lubię. To dla mnie przede wszystkim frajda, sposób na fajne spędzenie wolnego czasu i poznanie nowych osób. Nie ścigam się i nie rywalizuję, chyba że z samym sobą i własnymi słabościami.