Poranny bieg

Może nie aż tak bardzo poranny ten bieg, ale o 10, w zimę... liczy się.

Nawiasem mówiąc nad Wisłą pusto. Spotkałem może dwóch "cywili", reszta to biegacze.

Bartek

Na rowerze jeżdzę, bo lubię. To dla mnie przede wszystkim frajda, sposób na fajne spędzenie wolnego czasu i poznanie nowych osób. Nie ścigam się i nie rywalizuję, chyba że z samym sobą i własnymi słabościami.

http://www.buzuk.pl
Previous
Previous

Biegacz

Next
Next

Lotny patrol