Blog

Piszę sobie czasem tu o fotografii, kawie, gadżetach i tym co mi zalega na sercu.

I'm my own worst enemy

​Przyznać się muszę, że dawno nie słyszałem utworu, który dawał by mi kopa. Faktem jest, że ostatnio gustowałem raczej w bardziej spokojniejszych wykonawcach ale mimo wszystko pewien niedosyt mocniejszego, energetyzującego brzmienia pozostawał i kazał mi takowego szukać. Szukanie się opłaciło i kawałek taki, którego tekst pozwoliłem sobie zacytować ...

Read More